4 października 2016

Udany weekend

Weekend u dziadków się udał :) Oli była cały czas bardzo spokojna. Pogoda była przyjemna i już od piątku każdego dnia spędzaliśmy dużo czasu na zewnątrz. Mała ucinała sobie słodkie drzemki na świeżym, wiejskim powietrzu. Bardzo zadowoleni wróciliśmy w niedzielę do domku.

Nocny sen Olinci się poprawił. W końcu zasypia o ludzkiej porze a przerwy w śnie nie są zbyt częste i długie. Tak się cieszę... Gdy na początku roku nasze problemy ze snem trwały niemal 4 miesiące naprawdę długo daliśmy radę wytrzymać, jakoś się przestawiliśmy, sama nas podziwiam. Ale tym razem już po tygodniu czuliśmy się strasznie wykończeni tą sytuacją. Nie da się ukryć, że jesteśmy już permanentnie przemęczeni, regularnie mało śpimy w ciągłej gotowości, na ciągłej czujce. Może nie widać tego na pierwszy rzut oka, staramy się nie skarżyć, tłumaczymy sobie, że pewne rzeczy są poza nami, że musimy wytrzymać, ale tak jest, nie będę tego ukrywać, jesteśmy przemęczeni brakiem porządnego snu.

Ostatnio Oliwkowy Tatuś w końcu się przełamał i zaczął trenować podnoszenie i przenoszenie Oliwki. Przyznał mi jaką przyjemnością jest poczuć na swoich ramionach ten cieplutki ciężarek! Teraz pcha się do przenoszenia i umówiliśmy się, że wieczorne przenosinki są tatusiowe a poranne pozostają moje.




Wczoraj Oliwka miała zrobione badanie EEG. Pracowania EEG znajduje się z pobliskim szpitalu. Zdecydowaliśmy, że pomimo deszczu najszybciej i najwygodniej będzie zawieźć Małą wózkiem. Na szczęście przespała cały spacerek w jedną i w drugą stronę więc mogliśmy szybko przemknąć pod parasolem bez ciągłych przystanków na odsysanie. Badanie odbyło się szybko i bez problemów. Teraz czekamy aż wynik dotrze do naszego neurologa i powie nam co dalej, czy coś zmieniamy w lekach.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Oliwka
Designed By Blokotek