Oliweczka jest uroczą dziewczynką. Czasem po prostu patrzymy na nią i rozczulamy się w mgnieniu oka...
Skończyła 33 miesiące. Chyba już nie żyjemy od miesiąca do miesiąca licząc upływające dni, czując że coś tracimy. Czas płynie nam trochę inaczej. Po prostu trwamy w naszej codzienności. Im dłużej Oliwka jest z nami tym większą siłę nam pokazuje i tym mniej myślimy o tym jak krucha jest w rzeczywistości.
Stan Oliwki jest cały czas stabilny. Jedyne co jej ostatnio doskwiera to ten piaseczek schodzący z nerek. Umiemy już rozpoznawać kiedy zaczyna jej to dokuczać i szybko reagujemy podając leki rozkurczowe i przeciwbólowe. Być może dzięki temu dawno nie miała stanu napadowego i ma w sobie dużo spokoju. Czasem nie śpi pół nocy, a my razem z nią, ale na szczęście jest przy tym spokojna.