Dziś króciutko. Tak tylko by nasi stali czytelnicy wiedzieli, że u Oliwki, u nas dobrze, dość spokojnie, bez zmian. Nocki wciąż różne, ale ogólnie patrząc nie najgorsze. Tylko to ulewanie troszkę nam uprzykrza czas i wprowadza niepotrzebne chwile stresu. Niestety Pani Doktor twierdzi, że reflux może wynikać z postępu choroby i nie wiadomo, czy będziemy w stanie nad tym zapanować.
Czekamy na weekend z ładną jesienną aurą, by wyjść z Oli na spacerek, by zrobić jej zdjęcie wśród złocistych liści. Niech w końcu przestanie padać! Może za tydzień? Może za dwa?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz