Imię dla Małej nie zostało ostatecznie wybrane do samego porodu. Całą ciążę spieraliśmy się z Markiem jakie imię chcemy dla naszej córki. Imię Oliwia nie było naszym numer jeden, ale było jedynym wspólnym, które pojawiło się na naszych listach rezerwowych. Teraz nie wyobrażam sobie aby Oli miała inne imię, to piękne imię i tak bardzo do niej pasuje.
Gdy byłam w ciąży niejednokrotnie się powtarzało, że najważniejsze jest, aby dziecko było zdrowe. Nic innego się nie liczy. Nie ważna płeć, imię, czy bardziej podobne do mamy czy taty. To tylko dodatki. Gdy jest po porodzie, dziecko ma zrobione wszystkie najważniejsze badania i dowiadujesz się, że wszystko jest w porządku robisz wielkie "Ufff". Byliśmy przekonani, że wychodzimy ze szpitala ze zdrową i śliczną córeczką. Śliczna jest bardzo, i tak samo bardzo jest chora.
A tymczasem nieustannie świętujemy urodzinki Oliweczki. Dziś finał tego świętowania :) Jutro postaram się zamieścić fotorelację.
Kochana Córeczko, życzymy Ci abyś była spokojna i jak najwięcej czasu spędzała na naszych kolankach.
Mama i Tata
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz