We wtorek Oliweczkę zaatakowała silna infekcja. Odeszła w naszych ramionach, w spokoju w piątek wieczorem. Przyjdzie na to moment, że pojawi się jeszcze jeden post. Prosimy teraz o ciepłe myśli o naszej Córeczce.
Wyrazy współczucia... nigdy nie komentowalam, ale od 2 lat czytalam ten blog i bylam zachwycona urodą Oliwki i tym, jak silni jestescie i jak wspaniale dajecie sobie radę z chorobą dziecka. Oliwka miala najwspanialszych rodzicow i przezyla swoje zycie najlepiej jak bylo to mozliwe, dzieki Wam.
Śledziłam Waszego bloga od początku, ale nigdy nie miałam odwagi nic napisać, więc czynię to teraz. Jesteście cudownymi rodzicami, Oliweczka nie mogła trafić lepiej. Wasz kochany Aniołeczek będzie się teraz Wami opiekować. Myślami jestem z Wami.
Honoratko, przyjmijcie wyrazy głębokiego współczucia. Najdzielniejsi i najwspanialsi rodzice na świecie. Czekałam na każdy wpis o perełce, na jej zdjęcia tak piękne. Oliwkowa mamusiu i Oliwkowy tatusiu, mocno Was tulę. Siły dla Was.
Nie mama nic smutniejszego....daliście jej Państwo więcej niż da ja dziecku zwykle rodzice. Miala tyle miłości, że nie spos ob jej zmierzyć.... Przyjmijcie wyrazy współczucia...nie sposób wyrazić żalu....
Kochani, nie jestem w stanie opisać żalu, jaki przepełnia moje serce. Codziennie dawaliście świadectwo swojej bezgranicznej miłości, a dla innych lekcje wielkiej pokory i cierpliwości. Każde spotkanie z Oliwką było wyjątkowe,w mojej pamięci pozostanie na zawsze.
"Żeby móc się spotkać trzeba się najpierw pożegnać.Czasami na długo, ale przecież nigdy na wieczność"
Żyj Aniołku na zawsze, bez bólu, bez łez, bez cierpienia...... Milena
Śledziłam historię Oliwki i Waszą - dzielni rodzice - od wielu miesięcy. Z niecierpliwością czekałam na kolejny wpis. Oliwka stała się częścią mojej rodziny. Pozostanie na zawsze w naszych sercach. Kochani rodzice Oliwki. Jesteście dla nas wszystkich wzorem. Strasznie nam przykro :(
Tak trudno wyrazić słowami słowa wsparcia i otuchy dla Was....Nie znam tak wspaniałych i dzielnych rodziców jak Wy... Oliwka była cudownym darem od Boga... nie płaczcie więc, że odeszła.... Radujcie się, że była... Czuwaj Aniołku nad Mamą i Tatą, tak jak Oni czuwali nad Tobą każdego dnia...
Zagladalam czasami do Was i mimo, ze zdawalam sobie sprawe z trudnej sytuacji, zawsze sie usmiechalam. Podziwialam Wasza sile, milosc...ale najbardziej podziwialam sile i urode tej malej istotki. Teraz zaluje, ze tu zajrzalam. Jestem w szoku i rycze. Spodziewalam sie pieknych zdjec i dobrych wiadomosci. Nie jestem w stanie wyobrazic sobie tego, co teraz przezywacie, skoro ja - zupelnie obca osoba jestem wstrzasnieta. Jestescie cudowni, zycze Wam duzo sily i zeby smutek odszedl, a szczesliwe wspomnienia pozostaly w Waszych sercach i glowach. Wasz Aniolek juz na Was patrzy i czuwa...na pewno jest szczesliwa, ze miala tak wspanialych rodzicow. A Wy zdaliscie ten ciezki egzamin na medal. Myslami jestem z Wami, przesylam ogromne wyrazy wspolczucia dla calej rodziny.
Zawsze wchodziłam z wielką ciekawością na Wasz blog , aby zobaczyć co słychać u królewny :) :) zobaczyć jej cudowne kreacje i świętować z Wami każdy miesiąc. Jest mi strasznie przykro , że maleńka odeszła ... :( Śpij spokojnie aniołku [*] :( A Wam - jej rodzicom życzę dużo sił i nadzieji na lepsze dni.
W Twoich wpisach mamusiu zawsze było pełno miłości ❤️ Oliwka ma się dobrze i będzie z Wami zawsze w Waszych sercach i miłości która jest w Was. Oliwka miała najcudowniejszych rodziców. Dużo siły dla Waszej dwójki.
Od kilkunastu dni zbieram myśli... I nie potrafię sklecić porządnego zdania :( Przeczytałam o Śmierci Oliwki w pracy i nie mogłam powstrzymać łez. Nie jestem więc sobie w stanie wyobrazić, co Wy czuliście i czujecie... Nadal mam łzy w oczach...
Pustki nic nigdy nie zapełni, bólu po odejściu Waszej Iskiereczki też nic nie ukoi. Ale myślcie o tym, że teraz jest już szczęśliwa, zdrowa, nie odczuwa bólu. Biega z innymi Aniołkami i uśmiecha się do Was z góry. Jest Jej dobrze, najlepiej, jak może być...
Daliście Jej wszystko, co mogliście! Taki ogrom miłości, ciepła, bliskości i cierpliwości...! Nie do opisania! Zawsze byłam i nadal jestem dla Was pełna podziwu. Oliwia dzięki Wam przeżyła najpiękniejsze kilkadziesiąt miesięcy, jakie tylko mogła przeżyć. Na pewno jest z Was strasznie dumna!
Ściskam Was mocno, modlę się i za Was i za Waszego maleńkiego SzKrabika <3
Droga Oliwko, myślałam o Tobie codziennie cieszyłam się na każdy vlog, mam nadzieję że wkrótce spotkamy się. Drodzy Oliwkowi rodzice wam chciałabym życzyć dużo sił aby każdy dzień stawał się lepszy. Pozdrawiam i ściskam was mocno. Pa Oliwko Tobie mówię do zobaczenia.��
Trzymajcie się! ;(
OdpowiedzUsuńTeraz Wasz Aniołek będzie się Wami opiekował!�� Jesteście wspaniałymi Rodzicami!
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia... nigdy nie komentowalam, ale od 2 lat czytalam ten blog i bylam zachwycona urodą Oliwki i tym, jak silni jestescie i jak wspaniale dajecie sobie radę z chorobą dziecka. Oliwka miala najwspanialszych rodzicow i przezyla swoje zycie najlepiej jak bylo to mozliwe, dzieki Wam.
OdpowiedzUsuńŚledziłam Waszego bloga od początku, ale nigdy nie miałam odwagi nic napisać, więc czynię to teraz. Jesteście cudownymi rodzicami, Oliweczka nie mogła trafić lepiej. Wasz kochany Aniołeczek będzie się teraz Wami opiekować. Myślami jestem z Wami.
OdpowiedzUsuńHonoratko, przyjmijcie wyrazy głębokiego współczucia. Najdzielniejsi i najwspanialsi rodzice na świecie. Czekałam na każdy wpis o perełce, na jej zdjęcia tak piękne. Oliwkowa mamusiu i Oliwkowy tatusiu, mocno Was tulę. Siły dla Was.
OdpowiedzUsuńNie mama nic smutniejszego....daliście jej Państwo więcej niż da ja dziecku zwykle rodzice. Miala tyle miłości, że nie spos ob jej zmierzyć.... Przyjmijcie wyrazy współczucia...nie sposób wyrazić żalu....
OdpowiedzUsuńStrata nie do opisania ;( Oliwcia dołączyła do grona Aniołków. Mnóstwo siły dla Was Rodzice!
OdpowiedzUsuńNiech odpoczywa w spokoju.
OdpowiedzUsuńSił dla Was i całej rodziny.
Wyrazy współczucia dla waszej rodziny. Oliwka miała kochanych rodziców. Bylam zachwycona Oliwka, łzy same płyną... niech spoczywa w spokoju.
OdpowiedzUsuńKochani,
OdpowiedzUsuńnie jestem w stanie opisać żalu, jaki przepełnia moje serce.
Codziennie dawaliście świadectwo swojej bezgranicznej miłości, a dla innych lekcje wielkiej pokory i cierpliwości.
Każde spotkanie z Oliwką było wyjątkowe,w mojej pamięci pozostanie na zawsze.
"Żeby móc się spotkać trzeba się najpierw pożegnać.Czasami na długo, ale przecież nigdy na wieczność"
Żyj Aniołku na zawsze, bez bólu, bez łez, bez cierpienia......
Milena
Bardzo nam przykro ;(, jesteśmy z wami myślami . Jesteście wspaniałymi rodzicami ..Oliwka miała z wami cudownie ....
OdpowiedzUsuńDużo siły
Michał i Ania
Oliwko, myślałam o Tobie codzień cieszyłam się z każdego miesiąca :) podziwiałam i nadal podziwiam Twoich Rodziców. Pustkę pozostawiasz ogromną :(
OdpowiedzUsuńCodziennie myślami byłam z Tobą Oliwciu, niewiem co napisać. Piękna dziewczynka, cudowni rodzice. Smutek, żal i łzy :-(
OdpowiedzUsuńSiły dla Was. Ona będzie czuwać nad Wami już zawsze. Ogromne wyrazy współczucia.
OdpowiedzUsuńŚledziłam historię Oliwki i Waszą - dzielni rodzice - od wielu miesięcy. Z niecierpliwością czekałam na kolejny wpis. Oliwka stała się częścią mojej rodziny. Pozostanie na zawsze w naszych sercach. Kochani rodzice Oliwki. Jesteście dla nas wszystkich wzorem. Strasznie nam przykro :(
OdpowiedzUsuńWyrazy ogromnego współczucia i dużo siły.
OdpowiedzUsuńSerce pęka
Tak trudno wyrazić słowami słowa wsparcia i otuchy dla Was....Nie znam tak wspaniałych i dzielnych rodziców jak Wy... Oliwka była cudownym darem od Boga... nie płaczcie więc, że odeszła.... Radujcie się, że była...
OdpowiedzUsuńCzuwaj Aniołku nad Mamą i Tatą, tak jak Oni czuwali nad Tobą każdego dnia...
Raz się udzieliłam na blogu...śledziłam zawsze.. trzymajcie się i spoglądajcie z uśmiechem w niebo...
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro z powodu Oliwki miałam nadzieję że wydarzy się jakiś cud:(
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam dużo siły i wytrwałości:(
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję. Teraz Oliwka będzie się Wami opiekowała z góry.
OdpowiedzUsuńZagladalam czasami do Was i mimo, ze zdawalam sobie sprawe z trudnej sytuacji, zawsze sie usmiechalam. Podziwialam Wasza sile, milosc...ale najbardziej podziwialam sile i urode tej malej istotki. Teraz zaluje, ze tu zajrzalam. Jestem w szoku i rycze. Spodziewalam sie pieknych zdjec i dobrych wiadomosci. Nie jestem w stanie wyobrazic sobie tego, co teraz przezywacie, skoro ja - zupelnie obca osoba jestem wstrzasnieta. Jestescie cudowni, zycze Wam duzo sily i zeby smutek odszedl, a szczesliwe wspomnienia pozostaly w Waszych sercach i glowach. Wasz Aniolek juz na Was patrzy i czuwa...na pewno jest szczesliwa, ze miala tak wspanialych rodzicow. A Wy zdaliscie ten ciezki egzamin na medal. Myslami jestem z Wami, przesylam ogromne wyrazy wspolczucia dla calej rodziny.
OdpowiedzUsuńDobranoc Aniolku...
Wyrazy współczucia :( Siły dla Was wspaniali rodzice!
OdpowiedzUsuńwyrazy współczucia dla WAS Rodzice, a za Ciebie kruszynko będziemy się modlić. Serce ściska...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, trzymajcie się... spij słodko Aniołku
OdpowiedzUsuńJestem przy Was myślami i sercem. I przy małej Oliwce :-(
OdpowiedzUsuńZawsze wchodziłam z wielką ciekawością na Wasz blog , aby zobaczyć co słychać u królewny :) :) zobaczyć jej cudowne kreacje i świętować z Wami każdy miesiąc.
OdpowiedzUsuńJest mi strasznie przykro , że maleńka odeszła ... :(
Śpij spokojnie aniołku [*] :(
A Wam - jej rodzicom życzę dużo sił i nadzieji na lepsze dni.
Tak bardzo mi przykro z powodu odejścia Waszej księżniczki :-(
OdpowiedzUsuńDużo miłości i spokoju Wam życzę.
W Twoich wpisach mamusiu zawsze było pełno miłości ❤️ Oliwka ma się dobrze i będzie z Wami zawsze w Waszych sercach i miłości która jest w Was. Oliwka miała najcudowniejszych rodziców. Dużo siły dla Waszej dwójki.
OdpowiedzUsuńOd kilkunastu dni zbieram myśli... I nie potrafię sklecić porządnego zdania :( Przeczytałam o Śmierci Oliwki w pracy i nie mogłam powstrzymać łez. Nie jestem więc sobie w stanie wyobrazić, co Wy czuliście i czujecie...
OdpowiedzUsuńNadal mam łzy w oczach...
Pustki nic nigdy nie zapełni, bólu po odejściu Waszej Iskiereczki też nic nie ukoi. Ale myślcie o tym, że teraz jest już szczęśliwa, zdrowa, nie odczuwa bólu. Biega z innymi Aniołkami i uśmiecha się do Was z góry.
Jest Jej dobrze, najlepiej, jak może być...
Daliście Jej wszystko, co mogliście! Taki ogrom miłości, ciepła, bliskości i cierpliwości...! Nie do opisania! Zawsze byłam i nadal jestem dla Was pełna podziwu. Oliwia dzięki Wam przeżyła najpiękniejsze kilkadziesiąt miesięcy, jakie tylko mogła przeżyć. Na pewno jest z Was strasznie dumna!
Ściskam Was mocno, modlę się i za Was i za Waszego maleńkiego SzKrabika <3
Ania Bachor
Droga Oliwko, myślałam o Tobie codziennie cieszyłam się na każdy vlog, mam nadzieję że wkrótce spotkamy się.
OdpowiedzUsuńDrodzy Oliwkowi rodzice wam chciałabym życzyć dużo sił aby każdy dzień stawał się lepszy.
Pozdrawiam i ściskam was mocno. Pa Oliwko Tobie mówię do zobaczenia.��
A Ty Wiesiu masz cudowne dzieci i jesteś najcudowniejszą Babcią jaką znam.
OdpowiedzUsuń