Sylwestrowy wieczór minął nam spokojnie. Oli na szczęście nie reagowała na dźwięki fajerwerków. Przez nasze permanentne przemęczenie ledwo wytrzymaliśmy do północy. Godzinę 00 spędziliśmy już pod kołderką. Oliś wciąż nie śpi w nocy. Pomysły na przywrócenie nocnego snu póki co nie przyniosły rezultatu.
Minął kolejny, cały rok. Nie rozliczamy już minionego czasu, dużo mniej myślimy o tym co będzie. Trwamy. Może tak jest łatwiej, a może już po prostu umiemy "trwać". Życzymy dobrego Nowego Roku, Wam i nam!
Codziennie odwiedzam bloga, sprawdzam czy są jakieś nowe zdjęcia małej, co u Państwa słychać... nie ma nawet słów którymi mogłabym opisać jak bardzo Państwa podziwiam. W Nowym roku z całego serca życzę Wam jak najwięcej sił i nadziei.
OdpowiedzUsuńWszystkiego Najlepszego dla Was na Nowy Rok. Miłości, zdrowia i sił. Jesteście wspaniali.
OdpowiedzUsuńWitam, jak można się z Państwem skontaktować moją rodzinę spotkało to samo
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrowia dla córki