Jaka radość! Pani doktor poszła szykować dla nas wypis. Wracamy dziś do domku... Nareszcie! Oliweczka była taka biedna, ale taka dzielna! Przez najbliższe dni ma od nas dyspensę na wszystko, również na spanie z nami w łóżku :)
Mam tyle do opisania... Ale na spokojnie. Najpierw musimy "zainstalować" się w domu, złapać swój rytm i jak będę miała chwilę to opiszę to i tamto.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz