Nasza Maluszkowa Księżniczka walczy z podwyższoną temperaturą. Już we wtorek miała pierwszy incydent z 38.8 st. Prócz płaczu, który świadczył pewnie o jakimś bólu czy dyskomforcie, Pani doktor na wizycie nie znalazła nic co mogłoby świadczyć o infekcji. Dostała więc tylko lek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy. Mimo to w środę rano wysoka temperatura się powtórzyła i doszedł mały katarek. Pani doktor zdecydowała, że jednak podajemy antybiotyk i obserwujemy Małą dalej.
Temperatura jeszcze dziś rano skoczyła powyżej 38 stopni ale na szczęście nie pojawiły się żadne inne objawy, osłuchowo w płucach bardzo ładnie. Zastanawiamy się czy to przypadkiem nie ząbki... Widać na dziąsłach zalążki kolejnych zębów przynajmniej w trzech miejscach. I może stąd też te ciągłe płaczki.. Przecież na ząbki często i przeciwbólowe nie pomagają...
Najważniejsze, że płucka czyste. Czekamy cierpliwie aż temperaturka przestanie wariować i wróci do normy.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz