11 listopada 2015

Mały urlopik

Tatuś wziął wolne dni od pracy i szykujemy się do wyjazdu jutro do dziadków na wieś. Nie są to łatwe wyjazdy. Oprócz naszych toreb z ciuchami oraz pakunków, które standardowo potrzebuje każde małe dziecko musimy zabrać ze sobą wózek, ssak, zapas cewników do ssaka, poduszki do podkładania, inhalator i wielki, 20-kilogramowy koncentrator tlenu. Sporadycznie zdarza się, że podajemy małej tlen, kiedy wydaje się, że ciężko oddycha. Jadąc na kilka dni nie możemy go ze sobą nie zabrać. Mała dawno nie siedziała w foteliku samochodowym, więc mam nadzieje, że spokojnie spędzi podróż. Jeśli Oli będzie się dobrze czuła to być może wrócimy do Łodzi dopiero w niedzielę.

Z tym moczeniem Oli, okazuje się, że wszystko jest w normie, nie ma powodów do zmartwień. Ogólnie jest cały czas całkiem spokojna. Nic złego się nie dzieje. Jest dość stabilnie.

Przywieziono nam z hospicjum wózek. Na ten moment jest idealny. Może nie jest jakiś super-specjalny pod potrzeby wiotkiego dziecka, ale jest dużo lepszy niż nasza zwykła spacerówka. Ma wygodną miękką wkładkę, dobry kąt nachylenia dla pleców. Na jakiś czas nam starczy. Ponieważ dofinansowanie na wózek z NFZ standardowo można dostać jak dziecko skończy 2 lata, albo uda nam się doprosić o szczególne potraktowanie sytuacji Oliwki i wcześniejsze dofinansowanie albo na wiosnę będziemy musieli kupić wózek sami.

Czy ktoś z Was chciałby zostać Mikołajem? Fundacja Gajusz szuka chętnych Mikołajów do ufundowania gwiazdkowych prezentów dla swoich podopiecznych. Szczegóły i lista dzieci na Akcja Mikołaj. Z tego co widzę na liście, nasza Oliwka już znalazła swojego Mikołaja :)




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Oliwka
Designed By Blokotek