5 kwietnia 2015

A może to padaczka?

Pod koniec marca zauważyliśmy u Oliwki dziwne drżenia, takie krótkie napięcia całego ciała w seriach. Te drżenia były szczególnie nasilone przy zasypianiu, widocznie ją denerwowały, przeszkadzały jej. Pierwsza myśl - padaczka. Zaczęliśmy szukać informacji w Internecie i okazało się, że Oli ma dużą część objawów, które mogłyby wskazywać na padaczkę. Wiadomo, nie trudno uwierzyć w diagnozę doktora Google. Z jednej strony tragedia, padaczka to strasznie poważna sprawa u małych dzieci, a z drugiej strony chyba chciałam już znać przyczynę jej zachowania i jak najszybciej zacząć działać by jej pomóc.

Znajoma doktor pediatra pokazała filmiki, które nagraliśmy neurologowi i uspokoiła nas, że nie są to drgawki padaczkowe, wskazała bardziej na drżenia przysenne (mioklonie), które w większości przypadków nie sa niepokojące i po jakimś czasie same mijają. Niby "ufff", ale mimo to ciężko patrzeć na małą, kiedy widać ewidentnie, że jest jej źle.

Udało nam się zapisać na wizytę u neurologa z oddziału neurologicznego w CZD w Warszawie, wizyta we wtorek zaraz po Świętach. Mamy nadzieję, że tak doświadczona osoba wskaże nam drogę, pomoże nam, pomoże Oliwce.

W sobotę przed Świętami Wielkanocnymi drżenia Oliwki bardzo się nasiliły. Drżenia męczyły ją w seriach nawet przez 1,5 godziny nie pozwalając spokojnie wypić mleko czy zasnąć. Wyglądało to naprawdę źle.

W Święta, 5 kwietnia, Oli miała Chrzest - wyglądała jak prawdziwa królewna :) Nigdy nie pomyślałabym, że jej uśmiech tego dnia mógłby być jej ostatnim.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Oliwka
Designed By Blokotek