20 czerwca 2016

Działkowiczka

Jak się nie da, jak się da? :) Byliśmy z Oliwką w weekend na działce. 100-kilometrowa trasa nieco nas przerażała, ale udało się. Pojechaliśmy już w piątek popołudniu. Po drodze mocno wiało... Będąc coraz bliżej działki zastanawialiśmy się co nas tam zastanie, np. czy będzie prąd? Kochana Oli przespała spokojnie całą drogę, dojechaliśmy na miejsce i wszystko było w porządku.



Olincia kolejny weekend spędziła na powietrzu. Już od 11 rano siedzieliśmy na tarasie wsłuchując się w koncerty ptaszków i spokojny szum drzew. W sobotę pogoda była idealna - około 20 stopni. Troszkę wiało, ale to był przyjemny wiatr. Takie powietrze jest bardzo dobre dla Oliwci, dobrze jej się wtedy oddycha i zapada w przyjemny sen. W niedzielę zrobiło się już bardziej gorąco, ale w cieniu Malutkiej też było dobrze. Ona korzystała z cienia, a my na zmianę z odrobiny słońca.

Choć to były tylko dwa dni, ilość naszych pakunków osiągnęła chyba jakiś rekord. Musieliśmy zabrać różne sprzęty i medykamenty na każdą okoliczność, łącznie z lekiem silnie wyciszającym napady, którego podskórne podawanie przez pompę w razie potrzeby musiałabym Małej "zainstalować" sama. Przy takiej odległości pomoc Gajusza mielibyśmy tylko na telefon. Na wszelki wypadek wzięliśmy dwa ssaki i kupiliśmy przetwornicę samochodową do prądu w razie awarii elektryki. Niektórzy twierdzą, że wyjazdy z małymi dziećmi to istna katorga. Nie wiem jak to jest w podróży ze zdrowymi maluchami, ale wiem, że wyjazd z tak bardzo chorym dzieckiem to dopiero wyzwanie i stres! Jednak było warto. Oliwcia czuła się bardzo dobrze. My też złapaliśmy powietrza w płuca i czerpaliśmy ogromną radość z tego, że udało nam się tu przyjechać, z nią. Chcemy tu wrócić na nieco dłuższy pobyt może w drugiej połowie lipca. Oby się udało :)



4 komentarze :

  1. Jesteś wspaniałą matką, dodajesz mi siły i wiary w piękne, bezinteresowne rodzicielstwo. Malutka cudowna dziewczynka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo trudne rodzicielstwo, ale możliwe. Dziękuję.

      Usuń
  2. Śliczna królewna. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy, ponieważ śledzę Twojego bloga na bieżąco i czytałam post dot. Kąpania.pisałaś tam o problemie z długimi włosami. Dlaczego więc po prostu nie skrócicie ich? Pytam bo nie raz byłam w hospicjum czy w szpitalu i u takich dzieci to lepsze bo naewet przy takich upałach jakie teraz mamy główka się az tak nie poci. Wszystkiego dobrego dla Was

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby odczuć różnicę przy kąpieli musielibyśmy Oliwci ściąć włoski bardzo króciutko, a na to nie ma mowy. Ma takie śliczne włoski... nie będziemy ich skracać :) Na szczęście główka jej się tak mocno nie poci a jak będzie bardzo gorąco to uwiążemy kiteczkę. Dajemy radę ;)

      Usuń

Copyright © 2014 Oliwka
Designed By Blokotek