Tydzień temu między mrozami opóźnionej tegorocznej zimy pojawił się słoneczny i ciepły weekend. Wykorzystaliśmy go na mały "wiosenny" spacerek. Oliweczka była bardzo spokojniutka na spacerku. Zrobiliśmy dwa kółka po parku. Po powrocie do domu, natleniona świeżym powietrzem, mocno zasnęła i drzemała do samego wieczora. Czekamy, czekamy by móc już częściej wchodzić razem na spacery.
Ostatnio spędziliśmy też kilka dni u dziadków na wsi. Pomimo większego zamieszania, wynikającego z tego, że jest tam na co dzień dużo więcej osób niż u nas w domu, Oliweczka była bardzo spokojna. Wizyta minęła nam miło i rodzinnie.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz